Moja książka „Superfacet. Jak znaleźć właściwego mężczyznę” ma na celu zrozumieć, czym są właściwy partner i zdrowy związek. Chciałam każdej kobiecie, dziewczynie, która szuka dobrej miłości, dać przydatną pigułkę wiedzy, aby umieć rozpoznać oznaki, czy ktoś jest dla mnie właściwy, czy też nie. Dać wskazówki, aby być lepiej przygotowaną do poszukiwania, rozwijania miłosnych relacji lub umieć rozpoznawać znaki ostrzegawcze, że ktoś nie jest dla nas i świadomie nie brnąć w relację bez przyszłości.
Kim jest SUPERFACET?
Dla każdej kobiety to będzie inna definicja, bo jesteśmy różne, mamy inne potrzeby, oczekiwania, poglądy, wartości, inne zdanie na temat wychowywania dzieci itd. Dlatego na świecie jest dużo superfacetów, ciekawych, mądrych, wartościowych, opiekuńczych mężczyzn. I też jest sporo niedojrzałych, narcyzów, manipulantów, z którymi lepiej nie wchodzić w związek. Widzę jak my kobiety cierpimy z powodu trudnych doświadczeń z nieodpowiednimi mężczyznami. Często tracimy nadzieję, że są fajni faceci. I to może być powodem, że przegapiamy wartościowych mężczyzn, szukając ciagle kogoś lepszego.
IDEALNI MĘŻCZYŹNI - takich nie ma?
Powiedzenie „idealnych mężczyzn już nie ma” - jest szkodliwe. Bo nigdy ich nie było, ludzie idealni nie istnieją. Takie tezy odbierają energię i skłaniają, żebyśmy godziły się na mniej niż zasługujemy i potrzebujemy. Są natomiast osoby właściwe dla nas. Takie, przy których czujemy się ważne i bezpieczne, z którymi czujemy bliskość i głęboką, zdrową więź emocjonalną. To osoby, które starają się dla nas i sprawiają, że my lubimy starać się dla nich. Superfacet nie będzie perfekcyjny, bo nie nikt z nas nie jest. Każdy z nas może czasami być toksyczny, każdy może zachować się nie tak, jakby chciał. Niemożliwe, żeby nie zrobił czego nieodpowiedniego. Bo wszyscy popełniamy błędy. Ważne żebyśmy brali za to odpowiedzialność, potrafili przeprosić, wykonać pracę nad sobą i nie robić tak więcej.
Istnieją superfaceci, choć nie jest to łatwe odszukać takiego w gąszczu innych mężczyzn. Takim przykładem jest mój mąż, choć to nie znaczy, że jest idealny. Bo ideałów nie ma, a pozbawiony wad książę z bajki jest rzeczywiście szkodliwą iluzją. Zaprosiłyśmy z Justyną do rozmów dwóch zwyczajnych facetów, którzy nie są ekspertami, ale dobrymi praktykami. Radosław Majdan oraz Rafał Maślak opowiedzieli nam o tym, jakimi są facetami, mężami, ojcami. Radosław i Rafał są reprezentantami dwóch różnych pokoleń. Łączy ich medialna rozpoznawalność i fakt, że są pod obstrzałem opinii publicznej. To faceci bez kompleksów, świadomi siebie i tego w jaki sposób redefiniuje się dziś pojęcie męskości. Każdy z nich przeszedł swoja drogę do tego etapu i obywaj dają sobie przyzwolenie na to, że w przeszłości popełniali błędy. Bo kto ich nie popełnia, nie ma szans na odrobienie lekcji na temat samoświadomości. To mężczyźni szczęśliwi i spełnieni, którzy odnaleźli drogę do docenienia tego co w życiu najistotniejsze. Dziś wartością nadrzędną jest dla nich rodzina, w której odnajdują się jako zakochani partnerzy i zaangażowani ojcowie. Dojrzałość emocjonalna, odpowiedzialność i mądrość życiowa to może nie zaskoczenie, ale godne są podziwu.
fot. Rafał Latoszek
W gabinecie rozmawiam często z kobietami skrzywdzonymi przez partnerów/mężów, które straciły nadzieję na znalezienie tego jedynego. Te kobiety nie są wymagające, szukają przyjaźni i szacunku, często słyszę: „aby mnie kochał, dbał o mnie, wspierał mnie, abym była dla niego ważna, abym czuła się przy nim bezpiecznie, aby mnie szanował”.
Jak znaleźć właściwego faceta? Czym się kierować i gdzie go szukać?
Trzeba pamiętać, że nie ma gwarancji, że znajdziemy tak od razu właściwego dla mnie. Ale trzeba próbować i nie zamykać się w swoich przekonaniach, że „już nigdy nikogo nie poznam”. Wokół nas wielu mężczyzn, którzy jak my zostali poharatani przez życie., są po trudnych doświadczeniach, oszukani, zdradzeni, wykorzystani. Każdy z nas chce być kochany, potrzebujemy miłości, czułości, akceptacji jak tlenu. Warto zacząć od dobrego nastawienia, od otwartości i chęci poznania kogoś. Bo samo nic się nie wydarzy i zamykanie się w domu niczego nie zmieni. Trzeba wyjść do ludzi, żeby kogoś spotkać. Zapisać się na jakiś fajny kurs, zajęcia sportowe, wyskoczyć gdzieś ze znajomymi, do kina, teatru, pójść na koncert. Możemy skorzystać z portali randkowych - jak robić to rozsądnie polecam cały rozdział o randkowaniu.
Kilka wskazówek, na co warto zwrócić uwagę na początku znajomości.
Jeśli podczas spotkania pojawiają się następujące oznaki, mężczyzna z którym się spotykasz, może okazać się dla ciebie nieodpowiedni.
→ kłamie, żeby wypaść lepiej w twoich oczach
→ mówi o sobie źle (niska samoocena niszczy związki)
→ mówi źle o innych
→ jest mało wiarygodny i nie wzbudza zaufania
→ udaje niezainteresowanego (nie wybieraj kogoś, kto nie wybiera ciebie)
→ zbyt wcześnie oczekuje poważniejszych zobowiązań
→ za bardzo chce wszystko przyspieszyć
→ ma złą energię
→ sprawia, że czujesz się niekomfortowo (zdenerwowana, wystraszona, zawstydzona, poniżona)
TYPY MĘŻCZYZN, KTÓRYCH LEPIEJ UNIKAĆ ( więcej w książce)
-
Bumerang. Traktuje cię źle, co doprowadza do tego, że się rozchodzicie, a on wtedy obiecuje poprawę i błaga cię, że- byś dała mu (kolejną) szansę i pozwoliła do siebie wrócić. Poprawa zazwyczaj trwa przez jakiś czas, a później cały cykl się powtarza. To jak zabawa w „jednego dnia jesteśmy razem, drugiego nie jesteśmy już parą, a trzeciego znowu razem”. Ta toksyczna gra twoim życiem jest sterowana przez osobę, która manipuluje, żeby nie pozwolić ci odejść i zacząć czegoś nowego, lepszego dla ciebie.
-
Nieodseparowany. Pozostaje w nadmiernej zależności od swojej rodziny. Partnerka nie jest dla niego emocjonalnie ważniejsza od rodziców (a najczęściej matki), jak powinno być w zdrowym związku. Uwaga: odseparowanie to naturalny proces, który oznacza, że partner nie odwraca się od swojej rodziny, ale jest po prostu bardziej zaangażowany w sprawy własnego związku, partnerki i swoich dzieci, bo to oni są na pierwszym miejscu w jego życiu.
-
Plasterek. Są mężczyźni, którzy po zakończeniu związku i rozstaniu z poprzednią partnerką chcą podreperować swoje ego i odnaleźć się w nowej sytuacji życiowej. Potrze- bują „plasterka” na swoje rany. Gdy już się odnajdą, często ruszają dalej. Inni, którzy są leniwi lub nieporadni życiowo, szukają kogoś „ogarniętego”, na kim będą mogli się uwiesić. To mężczyźni, którzy chcą tylko brać, ale nie dawać niczego w zamian. Są jak plaster — chcą się przykleić do kogoś, kto będzie ich niósł i holował przez życie.
Wiele niestabilnych psychicznie osób tłumaczy swoje za- chowania tym, że wychowało się w dysfunkcyjnych rodzinach lub ma traumy z przeszłości. To przykre, że ktoś miał takie dzieciństwo, ale jeśli nic z tym nie robi, to znaczy, że akceptuje taki stan rzeczy i nie jest gotowy na związek. Gdy dorosła osoba uświadamia sobie, że ma problem, może rozwiązać go przez odpowiednie działania. Wszyscy możemy podjąć wysiłek i oduczyć się tego, czego już nie chcemy, a nauczyć tego, czego potrzebujemy. Dysfunkcjonalne dzieciństwo i traumy z przeszłości nie są wymówką, żeby nic nie robić i źle traktować inną osobę albo wpędzać ją w traumę.
Żeby poznać superfaceta i zbudować zdrowy związek, najpierw musisz się upewnić, czy jesteś na to naprawdę gotowa.
Trzeba zacząć od siebie. Taka istotna zależność. Niewiele osób zdaje sobie z tego sprawę, a to brzmi trochę, jak klucz. Żeby znaleźć właściwego mężczyznę i zbudować z nim związek trzeba wpierw zrozumieć siebie. Jakie przekonania na temat siebie, mężczyzn i związku wyniosłyśmy z domu. Wiele dziewczyn, które miało nadmiernie krytyczne matki lub rodziców, którzy nie potrafili ich kochać, idzie przez życie ze smutnym podświadomym przekonaniem, że nie zasługuje na miłość, że ich potrzeby nie są ważne – dlatego ustawiają się na końcu, nie stawiają granic, nie są dla siebie jednym z najważniejszych priorytetów. Nieświadomie uważają, że nie są wartościowe i nikt ich nie pokocha, jeśli nie będą się poświęcać i stale walczyć o miłość, nawet kosztem samych siebie. Pierwszym krokiem jest wyłącznie życiowego autopilota, który sprawia, że żyjemy nawykowo, powielamy schematy wdrukowane w podświadomość. Gdy to zrobimy i podejmiemy pracę nad sobą, damy sobie szansę na uzdrowienie samych siebie i zaczniemy dokonywać świadomych wyborów. Gdy zrozumiemy, co nami kieruje, czego naprawdę potrzebujemy oraz że jesteśmy i zawsze byłyśmy ważne, to wreszcie zaczniemy decydować, czy nadal chcemy postępować, jak dotychczas, czy wybierzemy inną drogę. Gdy wiemy więcej o sobie, to możemy podejmować lepsze decyzje, bo przeszłość przestaje nami rządzić.
Ważna PRZYPOMINAJKA
Do zbudowania związku potrzeba dwojga zaangażowanych partnerów, którym nie tylko zależy na sobie, ale jeszcze umieją to przekuć w czyny i stale pokazywać drugiej stronie. Rozwojowy związek nie bierze się z siedzenia na kanapie przy telewizji ani tanecznych popisów solo, bo to zmysłowe tango, do którego trzeba dwojga. W dobrym związku ważne są zaufanie, szacunek, przyjaźń oraz zainteresowanie partnerem i obustronne zaangażowanie w codzienne życie uczuciowe. Kluczowa jest wzajemna komunikacja oraz dbanie o bliskość i intymność. Mało kto wie, ale jednym z najważniejszych warunków dobrego związku jest umiejętność kłócenia i godzenie się! Na miłość nie dostajemy żadnej gwarancji i jeśli obie strony przestaną się starać, to nawet największe uczucie może wygasnąć. Napisałam na ten temat książką „Superzwiązek. Jak stworzyć dobrą i trwałą relację, która się nie rozpadnie”. Bardzo polecam.
Każdy z nas zasługuje na dobry związek, na miłość, zaufanie i szacunek.
fot. Zuzanna Wyżykowska
"Superfacet. Jak znaleźć właściwego mężczyznę".
Wydawnictwo Słowne.
Alina Adamowicz
Justyna Moraczewska