Czym jest szczęście? Czym jest szczęśliwe życie? Szczęśliwa codzienność? Każdy z nas inaczej definiuje ten stan. Dla niektórych to miłość, podróże, poznawanie świata. Dla innych to dom, zdrowa rodzina, stabilizacja. Jeszcze inni bycie szczęśliwym definiują jako posiadanie sportowego samochodu, chodzenie w drogich garniturach i jadanie w wykwintnych restauracjach. Są jednak pewne uniwersalne zasady, do których każdy z nas może się odnieść i które wpływają na nasze poczucie harmonii i szczęścia. Podstawą spełnionego życia jest odnalezienie spokoju, dobra i akceptacji w samym siebie. Bez tego nie zaznamy radości nawet przy najbardziej sprzyjających okolicznościach zewnętrznych.
BĄDŹ SZCZĘŚLIWY
Wielu z nas od lat tkwi w negatywizmie, nie widząc szans na poprawę swojego samopoczucia. Tymczasem wystarczy chcieć i zacząć małymi krokami codziennie wprowadzać pozytywne zmiany, a nasz poziom szczęścia szybko zacznie wzrastać. Jakie trzy zasady radzi dr Joe Dispenza?
1. JEŻELI ŻYJESZ TYM SAMYM UCZUCIEM KAŻDEGO DNIA, TKWISZ W PRZESZŁOŚCI
W przeważającej części, ludzie odpowiadają i reagują na warunki w swoim własnym, wewnętrznym świecie. W swoim życiu. Produkt końcowy tych doświadczeń zwiemy emocjami. Emocje to zapis przeszłości. Emocje są konsekwencjami przeszłych doświadczeń. Jeśli zwracasz na nie uwagę, koncentrujesz się na tym, co przeżyłeś, tym więcej Twojej energii jest w przeszłości.
Jeśli Twoja energia jest w przeszłości, nie ma jej przepływu do przyszłości. Więc wszystko w Twoim życiu zostaje bez zmian. Aby zmienić swoje życie i zmienić przepływ, musisz zmienić swoją energię. Musisz zadać sobie pytanie: jak emitujesz energię? Jakie myśli wysyłasz? O czym myślisz? Myśli, które masz w głowie wysyłają informacje na zewnątrz do pola kwantowego. Informacje te mają wpływ na pole.
Pomyśl o tym jak o ładunku elektrycznym w polu kwantowym. Wyrażane przez Ciebie uczucia, myśli z przeszłości wracają z powrotem do Ciebie. Wówczas emocja ma tendencje do bycia ładunkiem elektrycznym, który zaczyna tworzyć to, co zaczyna się zasobnością. To, o czym myślisz jak również wszystko to, co przyciągasz, nadają elektromagnetyczne „podpisy”, które zaczynają wpływać na każdy pojedynczy aspekt Twojego życia.
2. MYŚL O PRZYSZŁOŚCI
Żeby zacząć przyciągać te pozytywne rzeczy, musisz o nich po prostu myśleć i połączyć to z uczuciem, które będziesz doznawał zanim to się wydarzy. Co będziesz czuł w przyszłości. Musisz myśleć o nowych wydarzeniach, okolicznościach, synchronicznościami.
A więc, jeśli połączysz swoje wizje i pozytywne myślenie o przyszłości z głębokim uczuciem inspiracji, wdzięczności, radości czy wolności, ta kumulacja nada nową, lepszą informację do pola kwantowego. Im dłużej o tym myślisz, Twoje ciało będzie „pociągnięte” do nowego zdarzenia lub nowej przyszłości.
3. MUSIMY BYĆ ENERGIĄ, A NIE MATERIĄ
Musimy sobie zadać pytanie: jakie myśli wysyłamy do pola kwantowego codziennie? Podstawowe uczucia mają tendencję do bycia emocjami gniewu, agresji, nienawiści, frustracji, osądu, zawiści, zazdrości, strachu, niepokoju, obawy, winy i wstydu. Te uczucia wywodzą się z hormonów stresu, które pochłaniają żywotne zasoby ciała. Pole elektromagnetyczne wokół ciała zmienia się w chemię. Pole świetlne wokół ciała zaczyna się zmniejszać. Kiedy wysyłasz te emocje codziennie, nie masz energii by tworzyć nową przyszłość, nowe przeznaczenie, ponieważ wykorzystałeś życiowe zasoby swojego ciała. Jeśli nie przestaniesz zmniejszać pola elektromagnetycznego wokół ciała, staniesz się bardziej materią, a nie energią. Będąc materią, nie możesz wpływać na materie. Stając się materią, oddzielamy się od całego pola informacji, które tworzy wpływ. Oddzielenie zmusza nas do definiowanie rzeczywistości naszymi zmysłami. Wielu ludzi żyje jako materia, zamiast energia.
SZCZĘŚCIE JEST W NAS
Do powyższych zasad dr Joe Dispenzy moglibyśmy dorzucić jeszcze kilka porad.
1. AKCEPTACJA SIEBIE
Mówią o tym współcześni psycholodzy, mówili o tym starożytni mistycy. Nie istnieje szczęśliwe życie bez akceptacji samego siebie. I pomimo że brzmi to banalnie, wielu z nas ma z tym poważny problem. Wyolbrzymiamy swoje wady, a zdecydowanie nie doceniamy zalet. Dotyczy to zarówno wyglądu zewnętrznego, jak i cech charakteru, statusu materialnego, poziomu wykształcenia i wielu innych dziedzin życia. Często błędnie sądzimy, że to właśnie potępianie swoich wad zaprowadzi nas do pozytywnych zmian. Rzeczywistość jest jednak zupełnie odwrotna. Ciągłe dołowanie siebie z czasem doprowadza do kompletnej apatii i braku chęci do działania, a także sprawia, że porzucamy próby wprowadzania jakichkolwiek zmian. W akceptacji wcale nie chodzi o ignorowanie swoich wad, ale o podchodzenie do swojego ciała, umysłu, życiowych osiągnięć z miłością i akceptacją.
2. PRZEŻYCIA A NIE PRZEDMIOTY
Żyjemy w świecie konsumpcyjnym. Przywiązujemy się do tego, co mamy wokół siebie – do ubrań, kosmetyków, gadżetów elektronicznych, samochodów. A tymczasem szczęście kryje się w naszych przeżyciach. W romantycznej kolacji z mężem lub żoną, we wspólnych wakacjach z rodziną, w wyjściu na piwo z przyjaciółmi. Nauczmy się bardziej skupiać na przeżyciach i doznaniach, zamiast kierować całą uwagę na fizyczne przedmioty. W tą stronę kieruje nas, coraz bardziej zyskujący na popularności, ruch minimalistyczny.
Wstałeś rano zdrowy i przygotowałeś sobie pyszne śniadanie? To już jest powód do szczęścia! Wielu ludzi, borykających się z biedą, już dawno zapomniało jak to jest obudzić się we własnym domu i wygodnym łóżku. Warto zatem czerpać radość z takich rzeczy jak smak porannej kawy czy świeżość powietrza podczas spaceru nad rzeką, zamiast zachwycać się nowym smartfonem. Rzeczy materialne przeminą, a emocje i uczucia zostają z nami na zawsze.
Wszystkie rady, zarówno dr Dispenzy jak też nasze warto wziąć do serca i praktykować każdego dnia. Taki dzień jak dzisiaj nigdy już się nie powtórzy!